poniedziałek, 11 kwietnia 2011

M.st. Warszawa i brak wsparcia dla kultury

W zeszłym tygodniu zakończyła się 17. edycja festiwalu Lato Filmów, nietypowo, bo na wiosnę. Jak ustaliłem u źródeł, po raz kolejny bez dotacji z Biura Kultury m. st. Warszawy, choć stołeczny ratusz, zgodnie z informacją od Dyrektora Festiwalu Michała Myślińskiego, "chwali się nami [Festiwalem] w oficjalnych folderach".



Sprawa jest o tyle istotna z punktu widzenia konsumentów, jak i mieszkańców Warszawy, gdyż Biuro Kultury dysponuje pieniędżmi z budżetu miasta, który m.in. pochodzi z płaconych podatków. Są one jednak wydawane wg. niezrozumiałych kryteriów, a Lato Filmów, odkąd od 2008 r. odbywa się w stolicy, nie otrzymało nigdy finansowania, a jak informuje M. Myśliński,
"borykamy się z coraz większymi problemami finansowymi".
Dodaje on jeszcze:
"Ciężko dociekać czemu tak się dzieje, w jednozdaniowych wyjaśnieniach nie ma zastrzeżeń merytorycznych do imprezy, brzmią mniej więcej tak: Dziękujemy za przesłaną ofertę, ale dotujemy już jeden duży festiwal filmowy (to cytat z 2009 roku). W zeszłym roku jeszcze robiliśmy sobie z tego żarty i eksponowaliśmy fakt w materiałach, że miasto nas nie wspiera. Ale coraz mniej jest nam do śmiechu. Z jakichś powodów nasze aplikacje po prostu lądują w koszu".
Warte jest podkreślenia to, że Urząd m. st. Warszawy korzysta z dobrego wizerunku Lata Filmów w materiałach informacyjnych. Festiwal mógłby być jeszcze lepszą wizytówką stolicy, gdyż jak powiedział cytowany wyżej jeden z organizatorów,
"Chcielibyśmy traktować miejską dotację jako jeden z elementów finansowania, kolejny impuls do robienia większej i lepszej imprezy. Miasto jednak preferuje finansowanie tylko nielicznych imprez za to w niemal stu procentach. Takie uzależnione tylko od miejskich dotacji imprezy nie są trwałe, przestają się odbywać, gdy kończy się dotacja".

Nie jest to pierwsza, być może również nie ostatnia sytuacja, gdy warszawscy urzędnicy odmawiają pomocy w organizacji przedsięwzięć kulturalnych. Przykładem jest chociażby Projekt Warszawiak, kiedy Miasto Stołeczne Warszawa nie sfinansowało nakręcenia teledysku, dostępnego pod adresem http://www.youtube.com/watch?v=Pd0ScofLTGw , a gdy stał się on wydarzeniem kulturalnym, o którym m. in. wspomniały serwisy informacyjne stacji telewizyjnych, a liczba odsłon na YouTube przekroczyła milion (teraz ponad 2 i pół miliona), miasto przypomniało sobie o nim i chciało go użyć do promocji Warszawy jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Autorzy projektu wyraźnie o tym fakcie informują w oświadczeniu,
"FILM TEN NIE ZOSTAŁ WYPRODUKOWANY PRZEZ MIASTO STOŁECZNE WARSZAWA, NIE ZOSTAŁ WSPARTY Z JEGO FUNDUSZY,NIE JEST FILMEM PROMOCYJNYM DO ESK 2016. WSZELKA AKTYWNOŚĆ MEDIALNA W TYM ZAKRESIE JEST PRÓBĄ ZAWŁASZCZENIA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ BEZ ZGODY AUTORÓW".

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...