Na załączonym zrzucie ekranu ze strony TNT jest miejsce, gdzie można wstawić znany sobie nr przesyłki.
Po jego wpisaniu ukazał się moim oczom widok dwóch zleceń pod jednym nr, gdzie mogłem poznać datę doręczenia przesyłki komuś innemu, wraz z nazwą miejscowości zamieszkania (w tym przypadku było to miasto Jeddah - Dżudda w Arabii Saudyjskiej) i innymi danymi, o czym dalej oraz dane mojego listu (wraz z ostrzeżeniem, że nr zleceń mogą się powtarzać).
Wybierając szczegóły obcego zlecenia można było dowiedzieć się, jak miał na nazwisko inny klient TNT, a tym samym, znając także miejsce zamieszkania, łatwiej byłoby ustalić więcej jego danych osobowych oraz, że danego dnia o danej godzinie nie było go/jej w domu. Poza tym, w szczegółach pojawiła się także nazwa miasta, gdzie TNT ma swoją bazę przeładunkową.
Podsumowując, trudno sobie wyobrazić, jak globalna firma w tak rażący sposób ujawnia dane osobowe. Z pewnością dowiedzenie się, przez osoby zupełnie przypadkowe, w jakiej miejscowości dana osoba mieszka i np. powiązanie tego z informacją, że danego dnia o danej godzinie nie zastano jej w domu, może prowadzić do przestępstw.
2 komentarze:
No cóż w bankach panuje niezły b... :) jak w Seksmisji
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz